wtorek, 25 grudnia 2012

Wesołych Świąt!

Troszkę się spóźniłam z tym postem, ale mam nadzieję, że nikt nie będzie miał mi tego za złe (w końcu są święta).
Życzę Wam, moi drodzy Czytelnicy, zdrowych, wesołych i pogodnych świąt Bożego Narodzenia spędzonych w gronie rodziny, niekoniecznie gdzieś na Malediwach tylko właśnie wśród najbliższych. Mikołaj już przyszedł więc otrzymania wymarzonych prezentów nie będę Wam życzyć niemniej mam nadzieję, że wszystkie były udane.
Na koniec dołączam mój ukochany, świąteczny wiersz Leopolda Staffa, który miałam przyjemność wygłaszać podczas jednej ze szkolnych uroczystości w podstawówce.
                                                        Świeciła gwiazda na niebie
srebrna i staroświecka.
Świeciła wigilijnie
każdy ją zna od dziecka.
Zwisały z niej z wysoka
długie, błyszczące promienie,
a każdy promień - to było
jedno świąteczne życzenie.
I przyszli - nie magowie
już trochę podstarzali -
lecz wiejscy kolędnicy, 
zwyczajni chłopcy mali.
Chwycili w garść promienie,
trzymają z całej siły.
I teraz w tym rzecz cała,
by się życzenia spełniły.